sobota, 3 października 2009

atomy.

Stan materii się nie zmienia. To znaczy tak mnie kiedyś nauczono, jeśli chodzi o obieg energii we Wszechświecie. Może się mylę, zresztą u HaJo na lekcjach zawsze spałam, więc całkiem możliwe, że niczego mnie nie nauczył ten kaszalot. Pani Dinozaur uczyła mnie o pamięci komórkowej. A może to nie była ona, nie wiem, u niej również dobrze spało mi się na 5 lekcjach biologi tygodniowo.

To znaczy, że od czasu Stworzenia Świata nie przybył, ani nie ubył ani jeden atom.

Moje ciało zbudowane jest z cząstek, tworzących ongiś ciało kogoś innego. A może byłam drzewem, to by tłumaczyło, dlaczego tak bardzo lubię leżeć na Ziemi, bądź zimnej podłodze. Więc jednak Ty i ja byliśmy kiedyś Jednością, a teraz, nieustannie od lat się o tym przekonujemy. Nosimy w sobie mądrość naszych Przodków, ich Pamięć, Radość, Ból i Cierpienie.

Nikt z nas nie jest samotny, bo ktoś inny nosi w sobie cząstkę jego dawnego Ja. Tylko najzwyczajniej w świecie, nie zdajemy sobie z tego sprawy. A czasem potrzeba aż kilku samotnych wcieleń, by się w końcu odnaleźć.

"Nie mów: Bóg jest w moim sercu, lecz: jestem w sercu Boga". Przeczytane kiedyś słowa nabierają nowego znaczenia. Ja mam w sobie część Twojego serca, a Ty mojego. I to nigdy się nie zmieni. Wbrew pozorom, nie wszystko się kiedyś kończy. "A świat kręci się we właściwą stronę".

A to nie jest mój wymysł, tylko Paulo Coelho.

***

Bo widzisz tu są tacy którzy się kochają
i muszą się spotykać aby się ominąć
bliscy i oddaleni Jakby stali w lustrze
piszą do siebie listy gorące i zimne
rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty
by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało
są inni co się nawet po ciemku odnajdą
lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać
tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął
byliby doskonali lecz wad im zabrakło
bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej
niektórzy umierają - to znaczy już wiedzą
miłości się nie szuka jest albo Jej nie ma
nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek
są i tacy co się na zawsze kochają
i dopiero dlatego nie mogą być razem
jak bażanty co nigdy nie chodzą parami
można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie
nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem
.

wiersz, w który pomimo upływu lat wciąż wierzę. Ks. Twardowski.